Regata Palace

Cały nasz pobyt miał miejsce we wrześniu, a pogoda była po prostu rewelacyjna, chociaż wieczorami zaczęło być już dość chłodno. Przy transferze z lotniska napotkaliśmy drobne trudności, gdyż Pan przewodnik miał tylko kartkę z naszymi imionami i nazwiskami, które nie były zbyt czytelne z daleka. Warto dodać, że z powrotem transfer był również utrudniony, ponieważ strona internetowa była nieczytelna, i trzeba było zarezerwować przejazd samodzielnie. Jednakże pokoje były nieskazitelnie czyste, sprzątane praktycznie codziennie, a personel regularnie pytał nas, czy potrzebujemy nowych ręczników czy papieru toaletowego. Klimatyzacja działała świetnie, podobnie jak Wi-Fi. Jedynym mankamentem był nieco zimny basen.

Panowie i panie w recepcji byli niezwykle uprzejmi, podobnie jak pracownicy zajmujący się serwowaniem posiłków. Mówiąc o jedzeniu, mogę powiedzieć, że było ono ogólnie smaczne i sycące, choć moja koleżanka, będąca wegetarianką, miała nieco ograniczone opcje. Barman również zasługuje na wzmiankę, nie tylko za świetne drinki, ale także za miłą atmosferę i chęć do żartowania z gośćmi. Niemniej jednak, muszę przyznać, że piwo wydawało się nieco rozcieńczone i słabe.

Plaża znajdowała się zaledwie 5 minut spacerem od hotelu, ale muszę ostrzec, że nieco dalej była plaża dla nudystów. Niestety, przyjechaliśmy poza sezonem, więc większość barów przy plaży była już zamknięta, co jednak oznaczało mniejszą liczbę turystów.

Jeśli chodzi o dojazd do centrum lub Nessebaru, to mieliśmy przystanek autobusowy tuż przy hotelu, a bilet kosztował około 4 złotych, niezależnie od celu podróży. Samo centrum było dość spokojne, ale zatrzymaliśmy się w barze Viking, gdzie panowała przyjemna atmosfera, a większość drinków była w promocji 1+1. Później muzyka stawała się bardziej klubowa.

Ogólnie rzecz biorąc, miejsce to bardziej nadawało się do relaksu niż do szalonego imprezowania, ale w razie ochoty na nocne życie, centrum było bardzo blisko, około 2-3 km pieszo, czyli około 30 minut spacerem. Sklepy znajdowały się zaledwie 2 minuty od hotelu, a naprzeciwko było również świetne piekarnia, gdzie można było nabyć pyszne, ciepłe croissanty. Płatność kartą była akceptowana praktycznie wszędzie. W hotelu spotkaliśmy też sporo innych Polaków, co dodatkowo umiliło nam pobyt.